poniedziałek, 3 stycznia 2011

KOTY NA ZNACZKACH




3 komentarze:

  1. mam je!
    Ale wolałabym mieć żywego kota... ;)
    Pozdrawiam
    www.pi-razy-oko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog! Coś nas łączy! Wybacz jak kiedyś zgapię TEMAT jakiejś notki :) Zapraszam Cię również do mnie na http://koty-misia.blog.onet.pl/ :)
    Serdecznie Pozdrawiam!
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Nie mogę znaleźć maila więc napiszę tutaj. Przygarnęłam małego kotka, nie potrafi jeszcze sam jeść, został porzucony przez matkę. Ale to nie problem. Ma katar i ropieją mu oczy. Jedno jest w takim stanie, że wcale nie widać gałki ocznej. Jest spuchnięte. Kot gdy ma otwarte oko nie widać gałki tylko czerwoną jakby skórę(nie wiem jak to nazwać). Byłam u lekarza, ten dał krople do oczu, ale nie widzę poprawy. Czy da mu się to oczko uratować?

    OdpowiedzUsuń